Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Pomocy!

Re: Pomocy! 13 lata 11 miesiąc temu #2816

Nasza Mali chętnie wchodzi do swojej klatki ale tylko wtedy jak my jesteśmy w domu,problem jest wtedy gdy mamy wyjść z domu,po pierwsze nie chce wtedy wejść do klatki wie że wychodzimy i chowa się nam wtedy pod stół. A jak ją zamykam to wyje wniebogłosy i nasi sąsiedzi mają jej powoli dość, długo nie zostaje sama max 2 godziny.
Ale zrobiliśmy eksperyment i zostawiliśmy ją samą na ogrodzie gdzie ma wszystko co psu potrzeba, i co tylko zdążyliśmy zniknąć z jej pola widzenia i zaczęła wyć w niebogłosy. Nie wiem kompletnie co o tym myśleć,nawet jak zostaje z yorkiem sąsiadów to dobrze jest jakieś pół godziny a później wycie:(
myśleliśmy żed to klatka jest problemem ale ona chętnie do niej wraca ale brakuje jej naszego towarzystwa
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Pomocy! 13 lata 11 miesiąc temu #2824

...ch?tnie do niej wraca ale brakuje jej naszego towarzystwa[/quote:2ctzffr1] czytali?my o takim i podobnym zachowaniu. Moim zdaniem da si? nauczy? psa zostawania w domu samemu bez demolki ...i dokuczania s?siadom, ale to d?uga droga w zale?no?ci od tego w jakim wieku jest piesek. Nie wiem czy b?d? potrafi? to wyja?ni? na forum, ale my mieli?my mo?e podobny ma?y problemik, który szybko uda?o nam si? zlikwidowa?. Otó? nasza pozwala? swobodnie wyj?? Anecie i naszej córce, a kiedy ja wychodzi?em, biega?a niespokojnie po domu, szczeka?a, j?cza?a i skomli?a. Oboj?tnie czy kto? z ni? zostawa? czy zostawa?a sama. Ostatecznie z wielkimi gar?ciami smaków, przyzwyczai?em j?, ?e mog? wyj?? z domu. Zaczyna?em od wychodzenia za drzwi i powrót, potem na coraz d?u?sze, potem raz bra?em nasz? ze sob? a innym razem nie... na zmian?, potem wi?cej ja zostawia?em sam?. Wychodzi?em z byle powodu z domu, na krótko na d?u?ej i po ka?dym moim powrocie dostawa?a nagrod?... czasem smaka, czasem krótki spacer, a czasami d?ugi innym razem zabawa jej ulubion? zabawk?, czasami co? do gryzienia. Z czasem problem zanik? ca?kowicie.... a wszytko zacz??o si? niewinnie, pracuje w domu wi?c by?a pod moja opiek? praktycznie ca?? dob?...
darek
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Pomocy! 10 lata 10 miesiąc temu #5886

  • shira
  • shira Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik
  • Oklaski: 0
Witam ! i proszę o pocieszenie ze to minie... wracam z pracy i jestem załamana co dzien to cos nowego jest zniszczone :((( ja wiem , ze kazdy pies jest inny ale powiedzcie kiedy mniej wiecej to minie..sunia ma 7 miesiecy...zostawiam jej zabawki, ale to nic niepomaga...wracam z pracy i w drodze do domu zastanawiam sie co tym razem bedzie zniszczone...ściany, łóżko, swojego nie zjadla :D ale nasze za to tak ;D miałam juz dwa psy, ale zaden tak nie wojował...czy wasze pieski tez tak szaleją bądź szalaly..do jakiego okresu mniej wiecej??? kiedy to moze minąć...zaczynamy budowe domu..wszystko bedzie nowe i juz mi słabo na samą myśl...Przed wyjsciem do pracy wychodze z nią na 30 minutowy spacer i zostaje ok 8 godzin sama...niestety sika i niewytrzymuje i niewiem co juz robic bo wiadomo jak pachnie po przyjsciu do domu..boje sie ze zaraz całe mieszkanie przejdzie siuskami... :(( Czy to minie ??????????
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Pomocy! 10 lata 10 miesiąc temu #5887

  • szarasfora
  • szarasfora Avatar
  • Wylogowany
  • Site Admin
  • Posty: 78
  • Otrzymane podziękowania: 5
  • Oklaski: 5
Kiedyś minie :)

Trzeba tak zorganizowac jej przestrzeń żeby nie miała czego zniszczyć. No i oczywiście trzeba dostarczyć jej jakieś rozrywki. Dziecko sie nuuuuudzi :)
Iza & Szara Sfora
www.weimaraner.pl/
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Pomocy! 10 lata 9 miesiąc temu #5892

  • Liza
  • Liza Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik
  • Posty: 10
  • Oklaski: 0
Tak jak mówi Iza, a poza tym zabawki trzeba wymieniać bo sie nudzą.
Dobra jest też jakaś zabawka z ukrytymi smakołykami - zajmuje trochę czasu i rozładuje część nadmiaru energi.
Warto również zostawić na posłaniu jakiś stary przepocony t-shirt, by dziecko miało zapach ukochanego pana.<!-- s<kotek> --><img src="{SMILIES_PATH}/kotek.gif" alt="<kotek>" title="<kotek>" /><!-- s<kotek> -->
Oczywiście przed wyjściem do pracy trzeba malucha wybiegać.
Powodzenia.
Pozdrawiamy Kasia i Oskar oraz szaraki LIZA i VIVA
www.silverfriend.pl
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Pomocy! 10 lata 9 miesiąc temu #5900

  • Ania
  • Ania Avatar
  • Wylogowany
  • Użytkownik
  • Posty: 22
  • Otrzymane podziękowania: 2
  • Oklaski: 1
Albo i nie minie :)

Jak budujecie dom zróbcie albo pokój dla psa albo kojec.
Mój pies ma trzy lata i nie minęło :D

Jest taka teoria, że pies za bardzo związany z panem/panią nie potrafi sobie poradzić z rozstaniem, z pozostawieniem go samego na parę godzin. Nie radzi sobie z rozłąką stąd takie demolkowe rozładowanie stresu. Jestem skłonna zgodzić się z tą teorią.
Niby powinno się psa zdystansować od siebie... ale my zbudowaliśmy kojec, bezpieczny dla psa (i dla naszego domu) gdy my jesteśmy w pracy :) Mój pies jest na milion procent mój, i jak pracuje to na milion procent dla mnie. Nie chcę go dystansować od siebie, ale nie chcę oglądać już podrapanych szafek, rozbitych cukierniczek. Chcę aby on był był bezpieczny i mój dom też :) Jego matka - moja suczka - bez problemu zostaje w domu. I pomimo, że ona też jest moja, to na jakieś 90 % pracuje dla mnie :) a resztę - dla siebie. Czyli jednak ona jest zdystansowana ;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Czas generowania strony: 0.124 s.