no właśnie, nigdy nie wiadomo co dolega szczeniakowi... my odstawiliśmy problem ustąpił wy daliście i problem ustąpił... nigdy nie ma pewności co może szczenięciu przynieść ulgę i uniwersalne rady nigdy się nie sprawdzają, trzeba mieć rozsądek w rozwiązywaniu problemów wychowawczych, sami popełniliśmy ich wiele... innych uniknęliśmy niechcąco (zupełnie przypadkiem). Chyba każdy pies jest inny, a raczej "mix psiaka i właściciela" jest inny. I nie ma jednej uniwersalnej obsługi wyżła, albo żadnego innego żywego stworzenia ....
darek