Nie będę informować z jakiej hodowli jest pies, ponieważ nie wiem, czy hodowca wiedział o całej tej sytuacji, czy nie, więc publikowanie jego przydomka w takim kontekście jest nieuczciwe. Wiem, że właściciele reproduktora nie wiedzieli o sytuacji psa.
W trakcie tej całej sprawy pytałam dziewczynę z Wrocławia o hodowle z jakich pochodzi czy pochodzą (sama juz nie wiem czy oba były rodowodowe) te psy, ale nie dostałam odpowiedzi. Pochodzenie psa stało się dopiero znane, kiedy Malade po przyjeździe do domu zajrzała w otrzymany rodowód.