W każdej linii wady były, są i będą (oczywiście konkurencja często dorzuca
jakieś "ekstra" wady psom - konkurentom hehe). Jeśli ktoś twierdzi, że nigdy nie urodził mu się szczeniak "pet" - albo kłamie, albo miał max jeden - dwa mioty dopiero
Wszystkich niedoskonałości nigdy się nie pozbędziemy, im jednak więcej będziemy badać, tym więcej chorób wyjdzie, ale też większą będziemy mieć możliwość takiego łączenia par, aby unikać pojawiania się owych defektów i zwyczajnie "rozcieńczać" je w populacji - tak jak to robią choćby hodowcy w USA. Trzeba mieć jednak "silną wolę", aby fakt o pojawieniu się szczeniaka obarczonego wadą przyjąć do wiadomości, zaakceptować i odsunąć od hodowli. Jeśli tego nie zrobimy i tak się to nam kiedyś odbije czkawką.
*****************
Najwyraźniej KOMUŚ mój dentystyczny wątek bardzo "przeszkadza"...od wczoraj wieczór dostajemy "anonimowe" emaile typu, cytuję:
"Informuję Panią, iż do ZG ZKwP, do Kolegium Sędziów przed egzaminem sędziowskim wpłynie protest przeciwko przyjmowaniu Pani w szeregi sędziów kynologicznych w związku z Pani "nieposzlakowaną opinię" oraz tym co Pani wyczynia."
A najdziwniejsze jest to, że ten KTOŚ myśli, że jest w sieci anonimowy hehehehe
Magda
p.s. O ile pamiętam nie jestem pierwszą osobą na forum, o której błędnie myśli się, że jej głównym celem jest zostać SĘDZIĄ